Władimir Putin, wyjaśnił

Czy Zachód źle odczytuje rosyjskiego prezydenta Władimira Putina? Brookings Senior Fellow i dyrektor Centrum na Stany Zjednoczone i Europę Fiona Hill ustanawia nowy rekord w nowym artykule w Biuletyn Naukowców Atomowych . Putin nadzoruje ogromny arsenał broni nuklearnej – dlatego ze względu na bezpieczeństwo międzynarodowe ważne jest, aby wiedzieć, kim jest, jak myśli i dlaczego. Ze swojej strony przywódcy zachodni będą musieli nauczyć się rozmawiać z nim.





Putin, Czarnoksiężnik z Oz

„Rosja Putina” to spektakl jednoosobowy, przekonuje Hill, mimo że wydaje się, że państwem zarządza kadra jego współpracowników. Nie jest jasne, czy słucha ich rad – jasne jest tylko to, że nakazuje. Według Hilla, ten rodzaj hiperscentralizowanych, niekontrolowanych rządów wspartych pieczątkowym parlamentem ma głębokie korzenie w rosyjskiej kulturze politycznej, sięgając do systemu sowieckiego (a wcześniej carskiej Rosji). To powiedziawszy, status agenta Putina jako operatywnego autokraty jest bezprecedensowy w Rosji ani w żadnym innym nowoczesnym państwie. I nie jest tylko oportunistą, ostrzega Hill, podkreślając: Putin jest strategiem. Planuje z wyprzedzeniem. To, w połączeniu z faktem, że nie jest tak ograniczony instytucjonalnie, jak jego zachodni koledzy, czyni go niezwykle elastyczną siłą w sprawach światowych.



Ale Putin nie jest wszechmocny – ani nieomylny. Przecenianie go może być równie niebezpieczne, jak niedocenianie go, argumentuje, wskazując na osobiste błędne odczytanie zachodnich przywódców przez Putina. Mając ograniczone doświadczenie w życiu za granicą, Putin nie ma głębokiego wglądu w sposób funkcjonowania naszych społeczeństw ani nie zależy mu na tym, aby go uzyskać. Zamiast tego wraca do starych wyobrażeń o zagrożeniach, przefiltrowanych przez pryzmat zimnej wojny, gdy był agentem KGB.



Współistnieć lepiej

Putin tak naprawdę nie wie, jak rozmawiać z Zachodem, a Zachód nie wie, jak go słuchać ani rozmawiać – ten poziom wzajemnego niezrozumienia, przekonuje Hill, jest niebezpieczny.



Wśród alfa-męskiej retoryki Putina Zachód ma tendencję do pomijania tego, że chce on bezpieczeństwa dla Rosji, jasnego i prostego. Chce zdefiniować i bronić tego, co uważa za żywotne interesy Rosji, a za główne zagrożenie uważa Stany Zjednoczone (co trudno zrozumieć amerykańskim przywódcom w epoce postzimnowojennej). I postrzega zachodnie wysiłki na rzecz promowania demokracji i liberalnych rynków jako wdzieranie się, wykazując paranoję, że konie trojańskie i felietoniści są wszczepiani do Rosji w celu jej osłabienia.



Podsumowując, poglądy Putina na świat są pozostałością po czasach sowieckich: krótko mówiąc, potęga wciąż ma rację, a szachy o sprawy globalne toczą się zasadniczo na dosłownych polach bitew. Kłopot dla Putina polega na tym, że rosyjskie zasoby w konwencjonalnych kategoriach militarnych i ekonomicznych są wciąż znacznie gorsze od zasobów Stanów Zjednoczonych i Zachodu. Tak więc Putin widzi siebie w asymetrycznej walce ze Stanami Zjednoczonymi, co skłania go do bycia innowacyjnym, zaskoczenia Zachodu i brudnej walki, jak pisze Hill.



Konkluduje, że paradoks polega na tym, że Putin nie chce wyjść ze społeczności międzynarodowej. Zamiast tego Putin chce usiąść przy stole z Zachodem – a konkretnie ze Stanami Zjednoczonymi – aby zawierać układy na równych (w jego mniemaniu) prawach.

Co więc powinni zrobić zachodni przywódcy z rosyjskim siłaczem? Nie mogą po prostu odrzucić pomysłu zajmowania się Rosją w sprawach międzynarodowych, pisze Hill, wskazując na wspólne kryzysy, które rosyjscy i zachodni przywódcy muszą wspólnie rozwiązywać (takie jak Syria, proliferacja nuklearna, terroryzm, zmiany klimatyczne i groźba pandemii). choroba). Próba odizolowania Rosji tylko popchnie ją do działania jako spoiler. A więc Zachód powinien porozmawiać z Putinem i członkami jego zespołu, nalega Hill – nawet jeśli skręci ich to w żołądku.