Pięć powodów, by nie skreślać Afryki na mundialu 2014

Pięć drużyn przenosi nadzieje kontynentu afrykańskiego na Mistrzostwa Świata 2014: Algieria, Kamerun, Wybrzeże Kości Słoniowej, Ghana i Nigeria. Według ekspertów te nadzieje nie wystarczą, aby wprowadzić żadnego z nich w fazę pucharową, ale ci eksperci mogą się mylić.





Przewidywanie mistrzostw świata to wielki biznes. Każdy, od gigantów konsultingowych po konglomeraty medialne, ma swój pogląd, poparty dość wyrafinowanymi modelami i angażującymi ekspertów o uznanej mądrości piłkarskiej. [jeden] Ich dominujący pogląd: drużyny afrykańskie nie powinny przygotowywać się do dłuższego pobytu w Brazylii.





Zła wiadomość dla Afryki

Prawie wszystkie modele i prognozy ekspertów, jakie widzieliśmy, przewidują, że wszystkie pięć nie przejdzie przez fazę grupową. Najbardziej optymistyczne prognozy dotyczą Algierii i Wybrzeża Kości Słoniowej, które zajmą trzecie miejsce w swojej grupie, wciąż pozostając poza fazą pucharową. Dlaczego te prognozy są tak ponure?



  1. ten Indeks Pucharu Świata PwC wymienia pięć kluczowych czynników decydujących o sukcesie w mistrzostwach świata: forma, przewaga gospodarzy, jakość zawodników, zainteresowanie futbolem i tradycja. Wszystkie pięć afrykańskich drużyn osiąga słabe wyniki we wszystkich tych parametrach, podczas gdy tradycyjne potęgi z Europy i Ameryki Południowej, jak można przewidzieć, dominują w nich.
  2. Jak dotąd najlepszym, jaki udało się jakiemukolwiek zespołowi afrykańskiemu osiągnąć na mundialu, jest wyjazd do ćwierćfinału (Kamerun w 1990 r., Senegal w 2002 r. i Ghana w 2010 r.). W każdym Pucharze Świata od 1994 roku do drugiego etapu turnieju dotarła tylko jedna drużyna afrykańska.
  3. puchar świata krajów afryki



  4. Rankingi FIFA odzwierciedlają te utrudnienia. Algieria, w wieku 22 lat, jest najwyżej notowanym krajem afrykańskim w tym mundialu. Średnia pozycja pięciu krajów wynosi 36,4 (niższe liczby oznaczają wyższą pozycję). Średnia względna jakość pięciu afrykańskich drużyn uległa pogorszeniu w ciągu ostatnich czterech lat (wykluczamy gospodarza z RPA, którego automatyczny udział i niska pozycja w rankingu zniekształciły liczby za rok 2010).
  5. rankingi fifa puchar świata



  6. Losowanie grup w wyniku rankingów nie było łaskawe dla kontynentu. Ghana, dumna ćwierćfinalistka z 2010 roku, musi ominąć Niemcy, Stany Zjednoczone i Portugalię w jednej grupie śmierci, a Kamerun musi ominąć wagi ciężkie, Brazylię, Meksyk i Chorwację w innej takiej grupie – tylko po to, by przejść do następnego etapu.
  7. I wreszcie supergwiazdy Samuel Eto'o (Kamerun), Didier Drogba (Wybrzeże Kości Słoniowej) i Michael Essien (Ghana) są u schyłku swojej znakomitej kariery. Zobaczymy, czy starczy im energii, by podtrzymać nadzieje zespołów.

Pięć powodów, dla których narody afrykańskie mogą przeciwstawić się przeciwnościom

To przygnębiająca sprawa, ale jest za wcześnie na rozpacz. Pelé opisał piłkę nożną jako piękną grę ( Piękna gra ), a część piękna tkwi w nieoczekiwanym. Oto optymistyczne kontrapunkty:



  1. Historia Pucharu Świata jest usiana momentami czystego geniuszu i całkowitej głupoty, szczęścia i pecha, bliskich marginesów i magii ( Ręka Boga Maradony, a dwie minuty później Cel Stulecia w Meksyku, 1986 r. ). Ponieważ piłka nożna to sport o niskiej punktacji, te chwile mogą całkowicie zmienić grę w mgnieniu oka. Wystarczy jeden taki moment, a zespół, który ma zająć trzecie miejsce w grupie, może wskoczyć na drugie miejsce i zakwalifikować się do następnej rundy.
  2. Statystycznie oszacowane prawdopodobieństwa są tak dobre, jak dane, na których są oparte. Historyczne wyniki poprzednich mistrzostw świata cierpią z powodu błędu próbkowania: po prostu nie było wystarczającej liczby drużyn afrykańskich w poprzednich mistrzostwach świata. Kwoty FIFA ograniczały Konfederację Futbolu Afrykańskiego (CAF) do trzech drużyn w WC1994, a WC1990 tylko dwa! Ponadto drużyny afrykańskie rozegrały znacznie mniej meczów z drużynami z Europy czy Ameryki Południowej, co niweczy ich szanse na poprawę rankingu.
    [dwa]
  3. Historia idzie w obie strony. Europejskie drużyny zmagały się w warunkach poza swoim kontynentem. Jedynym wyjątkiem była Hiszpania, która wygrała MŚ 2010 w RPA, gdzie zima w czerwcu pasowała drużynom europejskim. Brazylia w upalne lato, z tropikalnym upałem i wilgocią, to zupełnie inne pole gry. W rzeczywistości klimat był największym zmartwieniem większości europejskich zespołów. Tempo gier w Ameryce Łacińskiej będzie, co zrozumiałe, wolniejsze niż w Europie. Powinniśmy widzieć mniej energicznego, wysokiego ciśnienia, stylu gry tiki-taka, a więcej cierpliwości i sporadycznych taktyk szybkich kontrataków. A to sprzyja afrykańskim zespołom bardziej, niż sugerują ich rankingi.
  4. Jeden z afrykańskich zespołów zawsze awansował do fazy pucharowej od WC 1990, wbrew przeciwnościom. Dlaczego więc ten rok miałby być inny? Pięć krajów afrykańskich w tym roku to te same, które grały w Republice Południowej Afryki, a więc masz graczy z tym ważnym niedawnym doświadczeniem w Mistrzostwach Świata, które rywalizują z tradycyjnie silniejszymi drużynami. Wygląda na to, że te zespoły przezwyciężyły słabe zarządzanie, które szkodziło ich występom w przeszłości (Kamerun rozwiązał zobowiązania swoich graczy na początku tego tygodnia).
    [3]
  5. To może być właśnie czas i scena, w której pojawią się nowe afrykańskie gwiazdy, a świat naprawdę rozpozna, że ​​Yaya Touré, Wilfried Bony (obaj z Wybrzeża Kości Słoniowej) i Kevin-Prince Boateng (Ghana) są niedocenianymi supergwiazdami. Wśród afrykańskich graczy nie brakuje już doświadczenia ani taktyki. Przytłaczająca większość — 103 ze 115 afrykańskich graczy — gra w elitarnych ligach europejskich, na co dzień ocierając się o Messiego i Ronaldo. Ponadto czterech trenerów zbudowało swoje doświadczenie w kotle elitarnej europejskiej piłki nożnej. W przeciwnym razie brak uznanych supergwiazd może pomóc trenerom lepiej zarządzać swoimi zespołami, gdy czytają z tego samego podręcznika: całość jest większa niż suma jej części składowych.

Obraz nie wygląda teraz tak ponuro dla afrykańskich drużyn, prawda? Podczas gdy eksperci mają mądrość w swoich przewidywaniach, Roger Milla (wtedy miał 38 lat) i jego duma z Indomitable Lions of Cameroon nie szanowali ich rankingów, kiedy pokonali broniącą tytułu Argentynę w meczu otwarcia MŚ 1990. Podobnie Senegal (miejsce 42.) pokonał obrońców tytułu Francji w 2002 roku.



Z tym niewątpliwym afrykańskim duchem nie zdziwiłoby nas, gdyby jeden lub więcej z tych pięciu zespołów udowodniło, że prognozy się myliły i skonsolidowały swoje poprzednie sukcesy. W końcu Puchary Świata wygrywa się lub przegrywa nie w arkuszach kalkulacyjnych i regresjach, ale na boisku. Tak więc, gdy świat kieruje wzrok w stronę Brazylii, przynajmniej pół oka przyglądaj się afrykańskim nowicjuszom. Mogą nas jeszcze zaskoczyć.


[1] PriceWaterhouseCoopers: www.pwc.com/en_GX/gx/issues/economy/global-economy-watch/assets/pdfs/global-economy-watch-czerwiec-2014-how-to-win-the-world-cup.pdf , Bloomberg: http://www.bloomberg.com/visual-data/world-cup/ , Forbes: http://www.forbes.com/sites/prishe/2014/06/05/2014-fifa-world-cup-how-connected-is-a-countrys-soccer-and-economic-prominence/ , ESPN: http://fivethirtyeight.com/interactives/world-cup/ oraz The Economist: http://www.economist.com/blogs/graphicdetail/2014/06/daily-chart , żeby wymienić tylko kilka.



o której zaczyna się dzień

[2] W przeciwieństwie do igrzysk olimpijskich wyniki mistrzostw świata nie są skorelowane z warunkami gospodarczymi, takimi jak PKB na mieszkańca i dystrybucja dochodów. Jest to zatem dodatkowa względna korzyść dla Afryki.



[3] Rewolty graczy nie są endemiczne dla Afryki. Dotknęli nawet takie zespoły jak Francja (2010) i Republika Irlandii (2002).