Zniszczenia muru Trumpa w Meksyku

8 lipca wizyta prezydenta Meksyku Andrésa Manuela Lópeza Obradora (AMLO) w Stanach Zjednoczonych charakteryzowała się ogłuszającą ciszą wokół muru na granicy amerykańsko-meksykańskiej, który administracja Trumpa agresywnie buduje. Najwyraźniej priorytetowe potraktowanie podpisania umowy Stany Zjednoczone-Meksyk-Kanada (USMCA) było kluczową strategią dla administracji AMLO, podobnie jak – a właściwie – dla każdego rządu meksykańskiego. Ale teraz, gdy USMCA obowiązuje, nadszedł czas, aby administracja AMLO broniła praw obywateli Meksyku i zażądała od rządu USA odszkodowania za szkody, jakie bezsensowne marnotrawstwo i destrukcyjny mur wyrządzi im oraz środowisku naturalnemu i bioróżnorodności na Meksyk. Meksykańskie społeczeństwo obywatelskie, również niepokojąco milczące w tej sprawie, powinno również zająć się tą sprawą.





Chociaż Meksyk nigdy nie zapłacił za mur (jak absurdalnie żądał Donald Trump jako kandydat i prezydent), mur ma ogromny szkodliwy wpływ na społeczności rdzennych Meksykanów, bardzo wrażliwe środowisko naturalne i bioróżnorodność oraz zrównoważony rozwój wody w Meksyku.



Żadne korzyści dla zdrowia publicznego lub bezpieczeństwa publicznego nie wynikają z muru dla Stanów Zjednoczonych czy Meksyku. Broń przemycana do Meksyku ze Stanów Zjednoczonych jest w większości przemycana przez legalne porty wjazdowe (może być również przemycana łodziami na morzu). Co więcej, handlarze z łatwością przekraczają ścianę – w rzeczywistości wysokie stalowe słupki – w obu kierunkach, wspinając się po ścianie, kopiąc pod nią tunele lub wycinając w niej dziury. W ciągu zaledwie jednego miesiąca zeszłej jesieni ekipy przemytników, używające zwykłych i łatwo dostępnych narzędzi na baterie, kosztujących zaledwie 100 USD, wyciąć 18 otworów przez słupki wystarczająco duże, aby umożliwić dorosłym przeczołganie się. Ponieważ odpychają oddzielone pachołki, aby ukryć swoje punkty wejścia, rzeczywista liczba punktów przemytu może być znacznie większa.



W obliczu zbliżających się wyborów prezydenckich w USA administracja Trumpa ponownie naciska na odgrodzenie liczącej 2000 mil granicy z Meksykiem, obiecując dodanie ponad 500 mil nowych barier do początku 2021 roku. Maj 2020, wybudowano 170 mil , w większości zastępując dotychczasowe ogrodzenia w innych częściach kraju. (Kolejne 480 barier granicznych zostało zbudowanych przez poprzednie administracje.) Każda zbudowana mila w pewien sposób szkodzi Meksykowi.



Pierwszą z negatywnych sytuacji są społeczności rdzennych Meksykanów. Prezydent López Obrador od dawna przedstawiał się jako ich orędownik, jednak społeczności rdzennych Meksykanów wzdłuż granicy ze Stanami Zjednoczonymi należą do najbardziej zmarginalizowanych. Niektóre, takie jak Tohono O'odham Nation w Meksyku, nie są wspierane przez rząd meksykański, tak jak ich członkowie w USA, ani nie cieszą się ochroną i autonomią przyznaną innym rdzennym ludom meksykańskim.



Traktat z Guadalupe Hidalgo z 1848 r. i zakup Gadsden z 1853 r. podzieliły i oddzieliły tradycyjne ojczyzny 36 rdzennych tubylców uznanych przez rząd Stanów Zjednoczonych, w tym lud Tohono O’odham, Kumeyaay, Pai, Cocopah, Yaqui, Apaches i Kickapoo . Mur dalej oddziela te społeczności, bezcześci ich miejsca pochówku i święte miejsca, uniemożliwia rodzinom wzajemne odwiedzanie się i niszczy ich praktyki kulturowe i religijne, takie jak obrzędy przejścia i pielgrzymki . To również drastycznie osłabia ekonomiczne źródła utrzymania społeczności, uniemożliwiając im handel między sobą i dostęp do podstawowych zasobów wodnych po drugiej stronie granicy. Członkowie Tohono O’odham w Meksyku są uprawnieni do otrzymywania usług medycznych i edukacji w Stanach Zjednoczonych , ale mur eliminuje teraz te kluczowe możliwości, których brakuje im w Meksyku bez żadnej rekompensaty.



Administracja Trumpa, typowa dla całkowitego lekceważenia praworządności, ochrony środowiska i zdrowia publicznego zrzekła się ponad 35 ustaw federalnych przyspieszenie budowy muru, w tym ustawy o gatunkach zagrożonych i ustawy o ochronie środowiska. Wynikające z tego katastrofalne konsekwencje dla środowiska są widoczne po meksykańskiej stronie granicy. Konstrukcja muru zagraża niektórym najbardziej biologicznie zróżnicowanym regionom Ameryki Północnej, gdzie gatunki południowe, takie jak jaguary, oceloty, jaguarundy i ostronos, docierają do najbardziej wysuniętych na północ krańców, a gatunki północne, takie jak niedźwiedzie czarne, wilki, żubry i widłorogi, ich najbardziej wysunięte na południe . Unikalne podgatunki zostały zlokalizowane i są bardzo wrażliwe w wyniku wcześniejszego zniszczenia siedlisk. Spośród najbardziej wrażliwe obszary środowiskowe po obu stronach granicy to Sky Islands w Arizonie i Nowym Meksyku, ekosystem Parku Narodowego Big Bend w Teksasie, pustynia Sonora i Dolny Rio Grande .

co to jest nelson?

Bardzo szkodliwe skutki negatywne obejmują zagrożenie dla przetrwania gatunków; fragmentacja siedlisk, która na wiele sposobów zwiększa zagrożenia dla bioróżnorodności ; przerwanie hydrologicznych i naturalnych procesów życiowych mikroklimatu; utrudnienie dostępu zwierząt do wody; wyczerpanie wody; erozja gleby, zagrożenia dyspersji zwierząt i ruchów migracyjnych, przerwanie wymiany genetycznej; proliferacja szkodliwej i inwazyjnej fauny i flory; oświetlenie elektryczne i zanieczyszczenie hałasem. W sumie niektóre 93 zagrożone lub zagrożone gatunki zwierząt zostaną poważnie dotknięte i mogą zostać zepchnięte do wyginięcia przez mur ; tak będzie unikalne gatunki roślin, takie jak cenne organy piszczałkowe, saguaro i kaktusy coryphantha werdermannii . Wiele z tych zakłóceń, takich jak zakłócanie nocnych ruchów owadów zapylających, ma również negatywny wpływ na lokalne rolnictwo.



Mur utrudnia również zdrowe funkcjonowanie rzek przecinających granicę amerykańsko-meksykańską, w tym Rio Bravo (znanego w USA jako Rio Grande). Tworzy nowe przeszkody hydrologiczne i zwiększa ryzyko katastrofalnych powodzi w meksykańskich miastach, takich jak Miguel Alemán w Tamaulipas, mieście już dotkniętym trwałą przemocą przestępczą. Słupki graniczne mogą również odchylać wody rzeczne z Meksyku, powodując już ogromne susze i wyczerpywanie się wody rzecznej w północnym Meksyku oraz osłabiając zarówno rolnictwo, jak i niepewne i zniszczone ekosystemy tam, a także po stronie amerykańskiej. Erozja gleby w wyniku budowy muru trwałe usuwanie roślinności w celu zwiększenia widoczności wzdłuż muru oraz użycie ciężkiego sprzętu wpływa nie tylko na wody powierzchniowe, ale także uszkadza graniczne warstwy wodonośne, z kaskadą negatywnych skutków dla dostępu do wody i zrównoważonego rozwoju, lokalnej gospodarki i środowiska naturalnego. Już amerykańscy prawnicy z wzorowej Międzynarodowa Komisja ds. Granic i Wody, która reguluje dystrybucję wody między Meksykiem a Stanami Zjednoczonymi, pozwała prywatną firmę budującą prywatny segment muru w Teksasie . Projekt prywatnego segmentu muru ma tak katastrofalne skutki wodno-powodziowe i już się zapada z powodu erozji gleby, że nawet Prezydent Trump (hipokrytycznie) zdystansował się od prywatnej konstrukcji bałagan. Dzieje się tak pomimo faktu, że jego administracja przyznała firmie duże kontrakty federalne na budowę muru gdzie indziej.



To 3-milowe fiasko prywatnego muru to tylko zapowiedź ludzkich i środowiskowych konsekwencji muru. W wyniku budowy murów ma miejsce o wiele więcej katastrof dla środowiska i ludzi. Teraz nadszedł czas, aby administracja AMLO i meksykańskie społeczeństwo obywatelskie rozwinęły nieco kręgosłupa i zaczęły robić swoją część, aby spowolnić i zapobiec budowie muru – pozywając administrację Trumpa i domagając się odszkodowania za szkody, które dotknęły Meksyk, oraz zwiększając środki łagodzące środki wspierające naturalne ekosystemy i rdzenną ludność Meksyku na granicy.