Pamięć zbiorowa i amnezja po wojnie w Libanie

Wojna domowa w Libanie w latach 1975-1990 doprowadziła do katastrofalnych skutków, w tym zniknięcia 17 415 osób i śmierci 144 240 kolejnych. W 1982 roku, po porwaniu mojego męża, założyłam w Libanie Komitet ds. Rodzin Porwanych i Zaginionych, aby domagać się uwolnienia porwanych i domagać się sprawiedliwości. Kiedy rozpoczynaliśmy naszą pracę, nie słyszeliśmy terminu sprawiedliwość okresu przejściowego — po prostu chcieliśmy sprawiedliwości, bez zastrzeżeń. Później zdaliśmy sobie sprawę, że praca, którą wykonaliśmy i wykonujemy, aby szukać prawdy i sprawiedliwości dla zaginionych i ich rodzin, jest uosobieniem sprawiedliwości okresu przejściowego.





Podczas warsztatów Brookings Doha Center (BDC) w marcu 2020 r. na temat sprawiedliwości okresu przejściowego, w których miałam okazję wziąć udział, odbyła się dyskusja na temat zaginionych i przymusowo zaginionych osób w kilku krajach arabskich oraz o roli tych, którzy pracy nad tym problemem, w tym rodzin ofiar, obrońców praw człowieka i polityków. Chociaż specyfika problemu różni się w zależności od kraju ze względu na odmienny kontekst polityczny, łączy je jedna wspólna zasada: prawo do poznania prawdy o przymusowo zaginionych bliskich.



W ramach swoich prac Komitet stworzył archiwum dla zaginionych z perspektywy zaginionych i ich rodzin. Archiwum zawiera nazwiska i numery zaginionych; daty i miejsca ich uprowadzeń; oraz dokumenty, które rzucają światło na panującą sytuację polityczną i bezpieczeństwa w czasie i po wojnie w Libanie. Obecnie pracujemy nad instytucjonalizacją tego archiwum w ramach przygotowań do jego upublicznienia. Treść zawiera ważny opis długiego, mrocznego okresu w Libanie (1975-1990), którego nie należy lekceważyć, ukrywać ani wybielać. Stanowią zatem integralną część współczesnej historii kraju i powinny być szeroko udostępniane.



Co więcej, jeśli rodziny porwanych i zaginionych nie odnajdą ciał lub szczątków ich bliskich, archiwum przynajmniej potwierdza, że ​​osoby te istniały. Nawet jeśli państwo może zakazać filmów, badań, oświadczeń i działań, które rzucają światło na prawdy, które chce, aby były ukryte i zakopane w przeszłości, nie będzie w stanie ukryć ani usunąć tego archiwum – ani zakopać go tak, jak zrobiło to w przeszłości. ciała zniknęły.



W Libanie w okresie powojennym jeszcze bardziej zakorzenił się sekciarstwo, co spowodowało, że pojęcie obywatelstwa straciło na znaczeniu. Odpowiedzialność za kierowanie krajem została zrzucona na kierownictwo stron konfliktu. To przywództwo podzieliło stanowiska i bogactwo między swoich członków, całkowicie ignorując interesy Libanu i narodu libańskiego. Uniemożliwiło to stworzenie stanu funkcjonalnego, który może zapewnić odpowiedni dostęp do wymiaru sprawiedliwości. Z kolei przestępczość i kara uległy sekciaryzacji: ukaranie jednostki za popełnione przez nią przestępstwo wymaga zgody jej sekciarskiego przedstawiciela, który ma prawo do odmowy, i często to robi, w celu zachowania reputacji sekty, której sprawca należy.



Zamiast dochodzić sprawiedliwości przez pociąganie do odpowiedzialności zbrodniarzy wojennych, urzędnicy rządowi pospieszyli z wydaniem ogólnej ustawy o amnestii, która chroniła tych, którzy popełnili przestępstwa, jednocześnie marginalizując ich ofiary, pod pretekstem, by minione były minione.



Podczas powstania przeciwko reżimowi politycznemu 17 października 2019 r. wielu obywateli Libanu odłożyło na bok swoje sekciarskie przynależności i zjednoczyło się, by wezwać do odpowiedzialności przywódców, którzy rządzili przez 30 lat po wojnie (1990-2019). Wydarzenie to posłużyło jako niejawne wezwanie do zajęcia się przeszłością, bez względu na to, jak mroczną lub bolesną, i do pociągnięcia zbrodniarzy wojennych do odpowiedzialności.

Powstanie pokazało świadomość i odrzucenie sekciarstwa, regionalizacji i fanatyzmu. Scena przypomniała nam, jak my, rodzice zaginionych, 38 lat temu utworzyliśmy międzysekciową, międzyregionalną sektę. Było to również przypomnienie, że wszyscy sprawcy – jak mówi słynne rewolucyjne hasło, wszyscy oznaczają ich wszystkich – nadal kontrolują ziemię i ludzi dzisiaj, ponieważ nie zostali pociągnięci do odpowiedzialności.



Potwierdziło się wieloletnie stanowisko Komitetu, że społeczeństwo libańskie musi ponosić odpowiedzialność za okrucieństwa popełnione podczas wojny, zwłaszcza w przypadku zaginionych. Czy powstanie nie otworzyło drzwi do rozmowy o sprawiedliwości okresu przejściowego w Libanie? I czy wszyscy nie powinniśmy zadbać o to, by te drzwi pozostały otwarte?



Komitet działał wbrew wszelkim przeciwnościom, stawiając czoła niezliczonym wyzwaniom i przeszkodom w czasie wojny, kiedy panowało przetrwanie najsilniejszych. Walczące milicje, których władza była silniejsza niż państwowa, rządziły, nie zważając na bezpieczeństwo ludności cywilnej.

Głównym wyzwaniem była epoka powojenna. Zasadniczo Komitet miał do czynienia z tym samym kierownictwem milicji, z którym miał do czynienia podczas wojny. Naciska na pokonanie przeszkód i zagrożeń, zwłaszcza głębokich podziałów oraz sekciarskich i politycznych sojuszy. Udało mu się zachować dystans wobec wszystkich stron, jednocześnie domagając się poznania losu zaginionych, pomimo wszelkich prób wymuszeń, przekupstwa i gróźb. Udało mu się również zapobiec politycznemu wykorzystywaniu sprawy.



Co najważniejsze, starając się odnaleźć zaginionych, Komitetowi udało się zasiać ziarna prawdziwego pokoju. Komitet propagował ideę, że należy się zająć przeszłością i stawić jej czoła, aby przejść w stabilną i bezpieczną przyszłość. Udało mu się przełamać obojętność społeczeństwa i wezwać je do wypełniania swoich obowiązków poprzez stworzenie ram sojuszników dla sprawy. Umożliwiło to Komitetowi i jego partnerom prowadzenie popularnych kampanii, domagających się zajęcia się tą tragedią, jako uzupełnienie pozostałych żądań Komitetu, w szczególności wniosku o ogłoszenie 13 kwietnia (data rozpoczęcia wojny domowej) dniem pamięci i postawić pomnik wszystkim ofiarom wojny, w tym zaginionym.



W 2014 r. komisja złożyła do parlamentu projekt ustawy, która miała odkryć los zaginionych i przymusowo zaginionych. 13 listopada 2018 r. udało się wymusić ratyfikację prawa, które zagwarantuje rodzinom prawo do poznania losu swoich bliskich. Domagała się także powołania członków Komisji Krajowej ds. Zaginionych i Przymusowo Zaginionych 3 lipca 2020 r. To małe, ale ważne kroki, które udało się Komisji podjąć dzięki cierpliwości, wytrwałości i łzom. rodzin i ich obstawanie przy swoich prawach na długiej, trudnej drodze do poszukiwania prawdy i sprawiedliwości dla zaginionych. Bez względu na to, jak długa jest ścieżka, pewnego dnia na pewno ją ukończymy.